
Panasonic G80 po kilku miesiącach użytkowania
Miałem już okazję napisać czemu wybrałem G80, oraz porównać go do jego poprzednika, czyli G7. Obiecywałem recenzję, ale potrzebowałem zapoznać się ze sprzętem w praktyce, zrealizować nim konkretne zlecenia. Recenzji jest już sporo w sieci, więc podsumuję to co uważam za najistotniejsze, pomijając przy tym szczegółowe opisy poszczególnych czułości i wszystkich opcji. Do konkretów zatem.

Panasonic GX8 – nieduży aparat z górnej półki
Dlaczego Panasonic GX8? Ci, którzy czytali już moje recenzje aparatów wiedzą, że jestem zdecydowanym zwolennikiem zaawansowanych kompaktów i bezlusterkowców. Przede wszystkim są to aparaty mniejsze i lżejsze, a co za tym idzie, znacznie częściej mamy je przy sobie. Moim zdaniem, jeśli przed wyjściem z domu zastanawiamy się czy warto brać aparat, to już wiadomo, że dobraliśmy sprzęt niewłaściwie – najlepszy aparat i obiektyw są nic nie warte, jeśli leżą na półce, zamiast robić zdjęcia. Tyczy się to każdej okazji do robienia zdjęć z osobna.

Sony RX1R II – następca mojego ulubionego aparatu fotograficznego
Jest jeden aparat, który pokochałem jak żaden inny i który zapewnił mi takie zdjęcia, że gdy do nich wracam nawet po 2 latach, wciąż robią na mnie ogromne wrażenie. To Sony RX1 i właśnie doczekał się następcy w postaci RX1R II z pełnokaltkową matrycą BSI o rozdzielczości 42 megapikseli!

Recenzja Panasonic LX100 – najciekawszy aparat kompaktowy na rynku
Panasonic to jedna z ważniejszych firm w świecie fotografii. Obecnie japoński producent ma w swojej ofercie trzy szczególnie interesujące produkty, każdy z nich potrafi rejestrować wideo 4K. Pierwszy to GH4, jeden z najsolidniejszych bezlusterkowców na rynku, prawdziwy koń roboczy. Drugi to kompakty typu bridge FZ1000, który jest konkurencją dla Sony RX10. Oferuje niesamowicie szybki jak na kompakt autofocus, obiektyw typu zoom o szerokim zakresie ogniskowych i solidną jakość wykonania. Trzeci to stosunkowo niewielki aparat kompaktowy LX100 z pełną manualna obsługą za pomocą suwaków i pokręteł, której może pozazdrościć niejeden duży aparat, nawet wśród lustrzanek. To właśnie ten trzeci aparat będzie bohaterem niniejszej recenzji.

DJI, najbardziej znany producent dronów, dołącza do grupy micro 4/3 – drony z wymienną optyką?
Pojawiła się krótka, aczkolwiek bardzo interesująca informacja, że DJI, jeden z najbardziej znanych producentów dronów, wraz z dwiema innymi firmami, dołączył do grupy firm wspierających standard micro 4/3. Oficjalnie nic więcej nie wiadomo, ale można się domyślać jaki kierunek chce obrać DJI w produkcji swoich dronów fabrycznie wyposażonych w aparaty fotograficzne, wraz z bezprzewodową transmisją obrazu.

Finał konkursu Wyzwanie Lumix, pierwsze wrażenia FZ1000 i LX100
Wczoraj odbył się finał konkursu organizowanego przez Panasonic – Wyzwanie Lumix. Zadaniem uczestników było uwiecznienie na zdjęciu jak pokonują swoje własne słabości. Gościem specjalnym był Daniel Lewczuk, który jest ultramaratończykiem, przebiegł 4 różne pustynie świata, pokonując w sumie 250 km w ultra trudnych warunkach. Pomysł na konkurs spodobał mi się i byłem ciekaw nadesłanych prac i związanych z nimi historii. Miałem też okazję wziąć do ręki kilka nowych sprzętów Panasonic’a, których jeszcze nie testowałem.
Dar Pomorza
Tym razem 14 zdjęć z Daru Pomorza. Akurat w tym miejscu nie zrobiłbym takich zdjęć swoim RX10, a przynajmniej nie takiej jakości. Pod pokładem jest tak ciemno, że często korzystałem z czułości ISO 6400, która oczywiście występuje w aparacie z mniejszą matrycą, ale nie ma cudów, do pełnej klatki z A7R jej daleko pod względem ilości szumów. Reszta zwiedzających albo nie robiła zdjęć wcale, albo błyskała wbudowany fleszem. Na ostatnim zdjęciu widnieję ja z synem i oczywiście nie ja jestem autorem tego zdjęcia, tylko moja lepsza połowa. Jest w tym zdjęciu coś, co bardzo mi się podoba.
Bałtyk wieczorem i nocą
Tym razem są to bardziej eksperymenty i choć pewne rzeczy zrobiłbym teraz inaczej, to postanowiłem się tymi efektami podzielić. Zdjęcia nocne miały 30 sekund naświetlania. Krótka przerwa przed kolejną czarno-białą serią.
Z okna
Właśnie wróciłem z urlopu i rozpoczynam wrzucanie serii zdjęć, jakie na nim zrobiłem. Mimo, że jestem zadowolonym użytkownikiem RX10, na urlopie miałem przyjemność korzystać z Sony Alpha 7R, wraz ze stałoogniskowym obiektywem 35mm F/2.8. Wcześniej miałem już okazję korzystać z 7R, ale w połączeniu ze znacznie ciemniejszym zoomem. Efekty ponownego spotkania? Filozofia obsługi aparatów Sony była mi już dobrze znana, ale wciąż zachwycam się co Sony jest w stanie wycisnąć ze swoich matryc. Miałem również okazję podłączyć kilka obiektywów manualnych z gwintem M42, o czym napiszę szerzej przy innej okazji. Wiem natomiast, że niemal na pewno mój kolejny aparat to będzie pełna klatka od Sony. Czas rozpocząć odkładanie gotówki z nadzieją na następcę RX1R, o którym będę myślał, gdy zdążę zużyć RX10.