
Jednak nie zastąpię sportowego zegarka, czy komputera rowerowego smartfonem
Lubię spędzać czas na powietrzu – rower, piesze wycieczki, kajaki, żagle. Lubię też sprzęty elektroniczne. Z połączenia obu wyłaniają się sprzęty elektroniczne, które można wykorzystać na dworze, do zapisania trasy swojej wycieczki, prowadzenia katalogu swoich wypraw, sprawdzania swoich osiągów. Sprzęty Garmin podobały mi się od dawna, na długo przed pojawieniem się smartfonów. Jednak wydatek na GPS dedykowany tylko do spędzania czasu na dworze trochę mnie odstraszał. Zwłaszcza później, gdy w cenie dedykowanego urządzenia można było już kupić smartfona z GPS, który wydawałoby się, potrafił to samo, tylko był umieszczony w mniej pancernym opakowaniu. Konferencja Garmina uświadomiła mi, że byłem w dużym błędzie.