
Bezpieczne korzystanie z nawigacji GPS na rowerze za pomocą smrtGRiPS
Każdy kto często korzysta z roweru jako środka komunikacji, prędzej czy później będzie miał potrzebę skorzystania z nawigacji, aby dojechać do celu. Jednak trzymanie telefonu jedną ręką to najlepszy sposób, aby narobić sobie i innym uczestnikom ruchu drogowego kłopotów – nie jest to bezpieczne rozwiązanie. Istnieje jednak znacznie lepszy i praktyczniejszy sposób.
Rozwiązania pośrednie to np. jazda w słuchawkach i poleganie jedynie na wskazówkach głosowych. Pomijając fakt, że nie zawsze mamy słuchawki przy sobie, gdy chcemy z nawigacji skorzystać, to nie każdy lubi jeździć w słuchawkach i nie każdy uważa to rozwiązanie za bezpieczne. Poza tym wskazówki głosowe nie zawsze są wystarczające. Inna opcja to uchwyt na smartfona na kierownicy. Taka opcja umożliwia korzystanie z informacji wizualnej, ale wciąż nie jest idealna. Dobre jakości uchwyt kosztuje sporo i przestaje być kompatybilny wraz ze zmianą smartfona na nowszy model. No i zerkanie na ekran wciąż nie jest zbyt bezpieczne, tym bardziej, że jego czytelność w słońcu bywa nie najlepsza.
Rozwiązaniem docelowym może być pomysł opisany przez Wired – umieszczane wewnątrz kierownicy roweru, po obu jej stronach, wibrujące wkładki smrtGRiPS, które komunikują się ze smartfonem za pomocą bluetooth. Aplikacja nawigacji uruchomiona na telefonie przesyła informacje, a kierownica zaczyna wibrować, gdy trzeba skręcić, odpowiednio z lewej lub prawej strony. Aby dostarczyć dodatkowych informacji, wibracje są tym silniejsze, im bliżej jesteśmy do skrętu, dzięki czemu rowerzysta może zawczasu przygotować się do wykonania manewru i nie przegapić go, gdy nadejdzie właściwy moment.
Nie trzeba nigdzie zerkać, ani korzystać ze słuchawek. Urządzenie jest całkowicie schowane, a więc całkowicie odporne zarówno na warunki pogodowe, jak i ewentualne upadki, a nawet kradzież wydaje się raczej mało prawdopodobna. Mimo niewielkiej wagi 92 gramów, czas działania na baterii wynosi aż 3 miesiące. Oczywiście po tym okresie trzeba wkładki z kierownicy wyjąć i podładować za pomocą standardowej ładowarki od telefonu, co może być kłopotliwe w pewnych sytuacjach.
Dodatkową funkcją smrtGRiPS, jest lokalizacja roweru na bliską odległość za pomocą Bluetooth, a w razie kradzieży wystarczy, że rower znajdzie się w zasięgu innego roweru wyposażonego w smrtGRiPS, a dostaniemy powiadomienie o lokalizacji naszego bicykla. Sam wkład nie zawiera ani GPS, ani połączenia GSM, stad konieczność znalezienia się w zasięgu innego uchwytu, którego użytkownik jest podłączony do smartfona. Rozwiązanie wystarczające, gdyby spopularyzowało się odpowiednio, na co w tej chwili nie można liczyć. Za to cena wydaje się dość rozsądna – 59$.
Więcej informacji znajdziecie na trwającej zbiórce na Indiegogo.