Aktualizacja GoPro 4 przynosi kilka nowości i trochę zmniejsza przewagę Sony

Zaraz po premierze Sony Action Cam FDR-X1000V, GoPro postanowił zrobić coś, co trochę poprawi sytuację na tle konkurencji, jeżeli można tak powiedzieć o najpopularniejszej marce kamer sportowych, która jest synonimem produktu w podobny sposób jak Adidasy czy Walkman. GoPro na CES nie prezentuje nowych modeli kamer, robi to zwykle wcześniej i raz do roku, ale aktualizacja firmware może przynieść mimo wszystko sporo istotnych funkcji. Tak właśnie się stało.

Nowości obejmują między innymi automatyczne przetwarzanie zdjęć w trybie time lapse w gotowy film. Oczywiście jakość takiej konwersji nie dorówna edycji na komputerze, dającej dodatkową kontrolę, ale zwłaszcza na dłuższych wypadach zaoszczędzi sporo czasu i miejsca na karcie pamięci. Tym sposobem GoPro dorównał smartfonom pod względem wygody tworzenia przyspieszonej animacji poklatkowej.

CHDHX-401_main1

Jest też nowy tryb zdjęć seryjnych, który zrobi 30 zdjęć w dłuższym okresie czasu wynoszącym 6 sekund, czyli 5 zdjęć w każdej sekundzie. Pojawiła się również funkcja automatycznego obrancaia obrazu, gdy kamera jest mocowana do góry nogami. Można powiedzieć nareszcie! Automatyczne obracania orientacji zdjęć jest w aparatach fotograficznych od dobrych 10 lat, smartfony też sobie z tym radzą. Ciekawe czemu zajęło to tak dużo czasu?

Powyższe zmiany dotyczą zarówno wersji Silver i Black, jednak najwyższy model dostał kilka rzeczy ekstra. Przede wszystkim poprawiony został klatkarz w dwóch trybach. GoPro będzie mogło nagrywać filmy 720p z 240 klatkami na sekundę, wcześniej kamera potrafiła robić to tylko w rozdzielczości 480p. Ten parametr zrównał się zatem z kamerą Sony. Trzeba tylko pamiętać, że ten tryb nie będzie dostępny w najszerszym ustawieniu pola widzenia. Dodatkowo tryb 2.7K będzie pozwalać na nagranie z szybkością 60 klatek na sekundę. Ostatnią zmianą jest możliwość oznacza w podglądzie miejsc filmu, w których dzieją się godne uwagi rzeczy, co ułatwi późniejszą edycję materiału.

CHDHX-401_life5

Na razie nie wiadomo dokładnie kiedy update zostanie wypuszczony w ręce użytkowników, bowiem dopiero został zapowiedziany. Może to zająć nawet do dwóch miesięcy. Osobiście i tak na razie skłaniam się ku kamerze Sony, ale właściciele GoPro z pewnością nie mają poważnych powodów do narzekań.

Źródło: Engadget